czwartek, 25 listopada 2010

Pocieszenie w zimnie

Zaczęły się mrozy. Chyba nawet teraz w mieszkaniu jest koło 16, Andrzej się wyprowadza na dłuższą część dnia zazwyczaj lub siedzi pod kołdrą. Mnie też jest zimno, założyłem sweter i piję ciepłą herbatę.
Michał zamienił bezrękawnik na t-shirta i skarpetki. Oszczędzamy, choć trzeba przyznać że atmosfera w państwie Borsuków jest kiepska.

Na szczęście wpadłem na sposób jak rozgrzać chłopaków i ją poprawić. Dziś w domu mamy nowy instrument muzyczny - prawdziwe chińsko-hawajskie UKULELE!
Na reszcie pobudki, dzwonki obiadowe, witanie gości, nowe ustawy imprezy czy koniec papieru toaletowego ogłaszać będzie można znacznie przyjemniej!

http://www.youtube.com/watch?v=hPtbG0vtkHY&feature=related

Jak mawiał Kant, muzyka prowadzi od czuć, wrażeń zmysłowych do nieokreślonych idei. Jeśli uznać to zdanie za prawdziwe, wtedy Andrzej może w ogóle stracić ze mną kontakt i rozpoznanie rzeczywistego współlokatora. Czy tak się stanie...? Z kim zamieszka konsul Bułeczka? (konsula Miguela wyłączam, ponieważ posiada on pianino elektryczne i nakładając słuchawki traci kontakt ze światem).

Niebawem prześlemy nowe wieści, śledźcie bloga!

czwartek, 18 listopada 2010

listopad daje się we znaki

Dziś nie będzie zdjęcia - aż szkoda pokazywać co się działo na dworze. Przepraszam, na polu.

W przyszłym tygodniu odbędzie się walne zebranie konsulów w prawie kolejnych uchwał.
Zapraszam wszystkich do podawania propozycji ustaw i aktów prawnych na terenie federacyjnej republiki Borsuków. Najlepiej poprzez komentarze do niniejszego posta.

Ze względu na to, że wszyscy trzej konsulowie wyjeżdżają w góry, blog będzie zamknięty do niedzieli.
Trzymajcie się, z Panem Bogiem na weekend!

K.

poniedziałek, 15 listopada 2010

Spór o termoreceptory S01E02

Spór trwa. Andrzej wziął sprawy w swoje ręce. Temperaturze w mieszkaniu niewiele już brakuje do tej, którą wskazuje termometr na obrazku. Pod zamrażarką wielka kałuża. Świeczki same się zapalają. W powietrzu unosi się charakterystyczny odór siarki...

Mamy(przemówię w imieniu nieświadomego jeszcze Karola) nadzieję, że to jedynie chwilowy stan związany z omawianiem na Stosie sfery piekielnej. Mamy nadzieję, że Andrzej chce wczuć się w klimat, aby jak najlepiej utożsamić się z gorącą atmosferą tej właśnie części utworu Dantego. Mamy nadzieję - choć nawet jeśli nadzieja upadnie, rachunek za gaz przybędzie niczym słodka Beatrycze, by wyprowadzić nas wprost w niebiańskie sfery, gdzie panuje przyjemny chłodek...



Konsul z północnych rubieży Imperium.

niedziela, 14 listopada 2010

Trochę absurdu

Wieść po gminie się niesie, że mam niemały talent do czerstwych dowcipów. Cieszy mnie to, bo wreszcie zostałem uznany za specjalistę w jakiejś dziedzinie :) a przecież jeśli ktoś nie ma odwagi na bycie głupcem, nigdy nie zostanie prawdziwym mędrcem. Czyli jest nadzieja na to, że kiedyś wyjdę na porządnego homo sapiens sapiens. Tymczasem podzielę się jedną z moich ulubionych historyjek z serii abstrakcyjnych:
Śpi leśniczy w leśniczówce, nagle budzi się i słyszy jakąś gonitwę. Wstaje, patrzy, a to zbieg okoliczności..

Dobrej niedzieli <><

sobota, 13 listopada 2010

Spór o termoreceptory


Mamy poważny konflikt wewnętrzny na Borsuczej. Jeden z nas jest z pieca, drugi gdzieś z leśnych, zimowych głusz. W związku z tym mamy różniący się o 5°C próg komfortu termicznego, czyli albo jeden marznie, albo drugi się przegrzewa. Wychodząc od tego zagadnienia można dotrzeć do ważkiego zagadnienia, czyli nierozwiązanej kwestii: tożsamość vs różnica. Oboje jesteśmy ludźmi, ale czasem wątpimy w przynależność do tego samego gatunku. Wyglądamy zupełnie odmiennie, ale patrząc z innej perspektywy wcale aż tak się nie różnimy. Znamy się już trzeci rok, ale nic o sobie nie wiemy, a przynajmniej wciąż zbyt mało. Ale czy w ogóle możemy się poznać? Czy mogę dotrzeć do Karola takim, jakim on jest w swej istocie, czy też pozostaje mi tylko moje jego wyobrażenie (co prawda konstruowane na podstawie faktów, zdarzeń, danych empirycznych, ale to zawsze pozostaje konstrukcja, a nie wierne odbicie). Z drugiej strony, czy fakt, że nie poznam Karola zwalnia mnie z prób przekraczania ograniczoności ludzkiego poznania? Nie wiem jak rozwikłać te problemy, tak jak nie wiem w jaki sposób wywalczyć tych kilka stopni więcej w mieszkaniu..

Konsul z piekarni

czwartek, 11 listopada 2010

After the Party:) - PUSTKA MIESZKANIOWA

W mieszkaniu już pusto - co najmniej od 5 godzin. Posprzątane - tak jakby nie było spotkania, imprezy, tylu ludzi tutaj.
Chciałbym z tego miejsca podziękować wszystkim, którzy nas odwiedzili i przeprosić, że nie ze wszystkimi zdążyłem porozmawiać.

Miałem pisać coś nostalgiczno-melancholicznego (ze względu na pustkę w mieszkaniu i święto Niepodległości), ale chyba jednak zrezygnuję.

Zapraszam oczywiście ponownie - obiady, kawy, śniadania, kolacje... - odpowiednia ustawa niebawem dokładniej ureguluje system zaproszeń, więc lepiej nie czekajcie;)!

KW

środa, 10 listopada 2010

KONSTYTUCJA PAŹDZIERNIKOWA

Konstytucja Stanów Zjednoczonych Borsuczej Landgrafa Zduńskowolskiego Andrzeja Franciszka Bułeczki, Duque Nędzańskiego Miguela Pedro João Karbasza oraz Murgrabiego Grzymałkowskiego Karola Mikołaja Wilczyńskiego II, lokowanych w Królewskim Mieście Krakowie, w siedzibie przy ulicy Borsuczej 18b/2, pierwszego października A.D. 2010.




Preambuła:
Stany Zjednoczone Borsuczej powołane są z woli Boga i wolnego ludu.
Celem  ich istnienia jest rozwój osobowy, moralny, religijny i naukowy
 członków społeczeństwa. Pragnieniem obywateli jest kontynuowanie tradycji Republiki
Nooμєνον istniejącej przy ulicy Felicjanek 16/6.


1.      W Stanach Zjednoczonych Borsuczej (dalej: Stanach) panuje ustrój republikański, na wzór naszych rzymskich pradziadów. Zgodnie z nim najwyższą władzę sprawują trzej consules.
2.      Konsulami zostać mogą jedynie osoby, które utrzymują status obywatela
§1. Obywatelstwo uzyskuje każdy, kto terminowo płaci podatki na rzecz Stanów. Wysokość podatku liniowego wynosi 12% miesięcznej stawki czynszu.
3.      Konsulowie podejmują wszystkie decyzje związane z życiem obywateli i imigrantów przebywających na terenie Stanów. Tworzą oni Radę Konsularną
(dalej zwaną: Rada)
§1. Decyzje podejmowane są w jawnych głosowaniach Rady przy bezwzględnej większości  głosów, chyba że wskazane jest by uczynić to inaczej
§2. Podjęte decyzje zostają w ciągu 24 godzin dopisane do listy uchwał obowiązujących. W innym przypadku stają się nieważne.
§3. Uchwały mogą zostać skreślone w wyniku głosowania Rady. Decyduje większość bezwzględna.
4.      Religią panującą jest Katolicyzm obrządku Rzymskiego
5.      Konstytucja może być zmieniona raz na miesiąc podczas głosowania Rady (obowiązuje większość bezwzględna).
6.      Językami urzędowymi są: język polski oraz w wybranych rejonach państwa: portugalski, łaciński i hebrajski.
7.      Nielegalni imigranci zostają wydaleni poza obręb Stanów w trybie natychmiastowym.
8.      W sytuacjach szczególnych zagrożeń, jeżeli zwykle środki konstytucyjne są niewystarczające, w Stanach może zostać wprowadzony stan nadzwyczajny: stan wojenny, stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej.
9.      Władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza spoczywa w rękach Rady
10. W Stanach nie obowiązuje zasada bezstronności religijnej, światopoglądowej i filozoficznej.
11.  W ramach współpracy z innymi państwami Rada może wybrać swoich ambasadorów reprezentujących interesy Stanów.
12.  Niniejsza Konstytucja wchodzi w życie w dniu uchwalenia.