czwartek, 13 stycznia 2011

Something dark is coming

Na Borsuczej dziś jakoś tak niepokojąco spokojnie.. Mniej do siebie mówimy, więcej czasu spędzamy poza norą, jakiś taki dziwny nastrój... Siedzę właśnie samotnie od godziny, jem obiad i słucham ścieżki z serialu wszech czasów..A konkretniej z drugiego sezonu. Jedna pozycja z listy zawsze przykuwa moją uwagę: "10. Something dark is coming", dziś wybitnie pasuje do atmosfery..
Możliwe, że cała sytuacja ma związek z czynnikiem dosięgającym swą władzą wielu z nas - czas zaliczeń i przed-sesji potrafi ogarnąć i przytłoczyć.
Tymczasem od jutra startuje DoK, Karol prowadzi jeden z pierwszych paneli o 17:00 w auli Collegium oo.Dominikanów. Warto przyjść i się z nim pospierać. A tymczasem mam nadzieję, że po wszystkich bitwach da się usłyszeć muzykę...

4 komentarze:

  1. Ej, przyjdźcie i powspierajcie - ja jestem skromnym i nieśmiałym konsulem, nigdy paneli nie prowadziłem... :)

    K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Karolu, ja przyjdę na 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby ktoś nie zauważył, wszystkie "pogrubione" frazy ukrywają link-niespodziankę

    OdpowiedzUsuń
  4. Tytuł tego serialu nieodmiennie kojarzy mi się z tym: http://www.youtube.com/watch?v=3KS4TeOnP18 - pewnie dlatego, że piosenka jest jakimś tam nawiązaniem ;)

    OdpowiedzUsuń